spotkania 5 razy w tygodniu. Wybierz z menu Twój poziom zaawansowania i wybierz tryb intensywny kursu. Norskling to nowoczesne, ulepszone metody nauczania języka norweskiego zdobyte dzięki ponadpięcioletniemu doświadczeniu w prowadzeniu kursów grupowych dla Polaków mieszkających w Norwegii. Na naszych kursach A1 i A2 korzystamy
Protest polskich pracowników wciąż trwa. Mariusz Czwórnóg Mają wsparcie 26 związków zawodowych, które zrzeszają łącznie 900 tys. osób. Nie poddają się mimo „łamistrajków” i nacisków z góry. Polacy protestujący przeciwko firmie Norse Production kontynuują swój strajk. Uda się dojść do porozumienia? Protest Polaków zatrudnionych w spółce Norse Production nadal trwa. Mimo negocjacji i rozmów prowadzonych przed mediatora ze związków, pracownikom nie udało się dojść do porozumienia z zarządem firmy. Dziś polscy pracownicy przyznają, że z każdym dniem strajku są gotowi na coraz więcej. – Nie przestajemy walczyć. Chcemy równego traktowania – zapowiadają. Kontrakty sobie, pracodawca sobie? Mimo że strajk trwa już blisko trzy tygodnie, norweski pracodawca – zatrudniająca Polaków spółka Norse Production – pozostaje nieugięty. Według relacji jednego ze protestujących, firma próbuje na wszelkie sposoby uzupełnić braki, jakie powstały w wyniku strajku Polaków. – Pracodawca twierdzi, że to, co się dzieje, nie ma żadnego wpływu na produkcję. A obecnie pracuje tu dodatkowo 16 osób zastępujących osoby ze strajku – zauważa przewodzący grupie protestujących Mariusz Czwórnóg. Mężczyzna dodaje, że spółka jest gotowa „zrobić wszystko, by utrzymać produkcję”. – Pracodawca nakłonił pracowników rotacyjnych do pracy w okresie, w którym powinni jechać do domu – informuje Czwórnóg. Strajkujący rodacy przypominają, że takie zabiegi nie są zgodne z norweskim prawem. – Pracownicy nie powinni przecież przekraczać 10 godzin pracy dziennie, tak wynika z naszych kontraktów – tłumaczy Polak. Protestujący podkreślają, że oprócz próby pokazania, że „nie ma ludzi niezastąpionych”, spółka próbuje też silnie wpłynąć na strajkujących. – Po tym, jak związki ogłosiły datę strajku, pojawiły się naciski z góry. Wiele osób przebywających obecnie w Polsce dostało telefon z firmy. Chodziło oczywiście o opuszczenie szeregów związków i powrót na stanowiska pracy. Wtedy z protestu wypisało się 12 osób – „łamistrajków”, jak ich nazywamy – relacjonuje Czwórnóg. Protestujący zapowiadają, że strajk Polaków potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z pracodawcą. Źródło: Mariusz Czwórnóg Mają międzynarodowe wsparcie i determinację Biorący udział w proteście podkreślają, że nie zamierzają się poddawać mimo nacisków. – Chcemy uczciwych umów, równego traktowania, jak Norwegowie. Ale pracodawca nie wyraża chęci na jakiekolwiek negocjacje – tłumaczą Polacy. Mimo upływu czasu, ich determinacja nie gaśnie. Protestujących wspierają związki zawodowe oraz norwescy pracownicy. – Już teraz mamy poparcie 26 związków które łącznie zrzeszają 900 tys. osób – mówi Czwórnóg. Oprócz pomocy ze strony organizacji w Norwegii, protestujący mogą liczyć także na wsparcie związków z Danii. – Sprawą zainteresowały się duńskie organizacje pracownicze. Okazuje się, że Sekkingstad [firma, dla której usługi świadczy Norse Production – p. red.] jest współwłaścicielem duńskiej firmy Skagerak, do której rekrutuje się Polaków. I to na bardzo podobnych warunkach – tłumaczy przewodzący protestom. Źródło: Mariusz Czwórnóg To już 3 tydzień Mimo wielu prób, nie udało nam się dziś skontaktować z zatrudniającą Polaków firmą Norse Production. Przypominamy, że w Norwegii agencja działa oficjalnie jako spółka zagraniczna zatrudniająca pracowników do firm norweskich. Większości z nich oferuje się pracę w systemie rotacyjnym, a strajk, który ruszył oficjalnie 8 września, to próba przekonania pracodawcy do zatrudnienia części pracowników na umowach zbiorowych. Przedstawiciel firmy, Tom Lerberg, już na początku protestu tłumaczył, że Sekkingstad to zakład, który podczas sezonu musi zatrudniać większą liczbę pracowników – także za pośrednictwem agencji pracy czy firm outsourcingowych. Dlatego też, według Lerberga, obecny system rotacyjny (5/3) „jest najwygodniejszą opcją zarówno dla pracodawcy, jak i dla pracowników”. – Dotąd był to system 8/4. Ale takiego układu nie zatwierdził Arbeidstilsynet. Dlatego pracujemy zgodnie z prawem. Pracownicy wiedzą, co podpisują. Część protestujących być może liczy na to, że pod wpływem protestów wrócimy do poprzednich warunków, ale, tak jak mówiliśmy podczas rozmów, nie jest to możliwe, bo omijalibyśmy prawo. Fakt, że niektórzy ze związkowców to ludzie, którzy mieszkają na stałe w Norwegii – i rzeczywiście, dla nich zmiany byłyby korzystne. Ale oprócz nich jest kilkudziesięciu innych zatrudnionych, którzy wraz ze zmianą warunków utraciliby pracę – tłumaczył niedawno Lerberg. Strajkujący przypominają jednak, że sytuacja w zakładzie pracy ma też związek z ubiegłoroczną kontrolą norweskiej Inspekcji Pracy (Arbeidstilsynet) w zakładzie i wielomiesięcznymi, nieudanymi negocjacjami, które nastąpiły po konflikcie na linii pracownicy-pracodawca. Polacy podkreślają, że zatrudnionym w Norse Production od długiego czasu chodzi przede wszystkim o równe traktowanie. – Nie wszyscy chcą funkcjonować tu jak pracownicy rotacyjni. Część z nas – żyjąca w Norwegii na stałe – chce, by umowy cokolwiek nam gwarantowały i przeszły w tryb „umów zbiorowych”. Mamy do tego prawo – tłumaczy reprezentant grupy protestujących, Mariusz Czwórnóg. Polacy podkreślają, że są zdeterminowani. – Obecnie strajk nie przybiera ostrzejszej formy, jednak jeśli pracodawca nadal nie będzie chciał podjąć rozmów, będziemy zmuszeni do zaostrzenia protestów – zapowiadają Polacy. Reklama Chodzi o gwarancję Przed budynkiem Sekkingstad od 8 września protestuje 70 osób. Strajkujący to zatrudnieni w spółce Norse Production Polacy, Norwegowie oraz przedstawiciele związków zawodowych, Norweskiego Związku Zawodowego Przemysłu Spożywczego i Branż Pokrewnych (NNN). Pracownicy firmy tłumaczą, że strajk jest efektem niepewnych warunków pracy w agencji: nadgodzin, niejasnych kontraktów i uników ze strony pracodawcy. Polacy od dawna próbują negocjować swoje warunki zatrudnienia, podpierając się oficjalnymi wytycznymi zawartymi w norweskim prawie. Mimo to, Norse Production wciąż naciska i traktuje ich jako „dojeżdżających sezonowców”. W obawie przed utratą pracy i dalszymi zmianami w umowach, część Polaków – jak sami przyznają, „ze strachu” – zapisała się do związków zawodowych. To właśnie ci pracownicy najbardziej zabiegają o zmiany w umowach. I choć dalszych negocjacji z agencją podjęli się za nich już przedstawiciele związków oraz mediatorzy, wciąż nie doszło do porozumienia ze spółką.
Niepokojące wieści dla norweskiej gospodarki. W pierwszym kwartale tego roku gwałtownie spadła sprzedaż domków letniskowych w Norwegii. Na ten efekt złożyło się kilka czynników. To odzwierciedlenie alarmistycznego trendu, który panuje w gospodarce i ponura prognoza dla branży budowlanej. Norweski Urząd Statystyczny SSB podał, że
Znów przybił do Stavanger Dar Młodzieży. Ostatnio był tu zaledwie kilka lat temu. Stary masztowiec niczym specjalnym nie wyróżniał się wśród wielu jachtów w porcie w Stavanger. Był niczym szczególnym dla przeciętnego mieszkańca miasta. Ale nie dla mieszkańców polskiego pochodzenia. A jest ich w tym mieście około kilkunastu tysięcy. Port w Stavanger. Fot. Guillaume Baviere, źródło: Wikimedia Commons. Ilu jest Polaków w Norwegii? Tego chyba już nikt nie wie. Po wejściu Polski do struktur Unii Europejskiej, a właściwie po zliberalizowaniu ustawy o migrantach w 2009 roku, nastąpiła masowa migracja obywateli znad Wisły do kraju fiordów. Jedne dane mówią o 100 tysiącach. Inne o liczbie nawet dwukrotnie większej. Jedno jest pewne – Polaków spotkamy w Norwegii wszędzie. Warto dodać, iż tuż przed II wojną światową w Norwegii było zaledwie 40 naszych rodaków – tyle, co dzisiaj czasem mieszka w jednym domu. Dopiero lata 80. przyniosły napływ posolidarnościowej migracji politycznej, a lata 90. – popularnej w Skandynawii migracji matrymonialnej. Wspólne wycieczki chcących ułożyć sobie życie obywateli Szwecji i Norwegii, których celem było poznawanie polskich kobiet, doprowadziły do powstania chyba najtrwalszych związków w dość liberalnej rodzinnie Skandynawii. Stavanger Stavanger to miasto duże jak na norweskie realia. Jest zawsze trochę w cieniu Bergen, również położonego w zachodniej części Norwegii (Vest-Norge). Jako światowa siedziba Statoil (obecnie Equinor) zyskało sobie miano stolicy ropy naftowej. Był olej – była więc i praca, za którą przyjeżdżali do Stavanger migranci praktycznie z każdego miejsca na ziemi. Ale z Polski szczególnie. Szkoła Polska – szkoła polskich serc Polska szkoła to jest coś! Inne narodowości w Stavanger nie mają takiej placówki. Mają własne sklepy, różnego rodzaju organizacje, restauracje. Ale tak prężnie działającej szkoły nie mają! Obchodziła ona właśnie 10 lat swojej działalności – ciężkiej, ale i nadzwyczaj przyjemnej pracy: zarówno dla nauczycieli, administracji, rodziców, jak i samych uczniów. Obchody 10-lecia były uroczyste. Był konsul, generał z NATO, ksiądz. Były nagrody i medale. Polska Katolicka Szkoła Sobotnia w Stavanger – bo taka jest jej oficjalna nazwa – uczy w co drugą sobotę polskiego, historii, geografii oraz katechezy. Ma własną gazetkę i bibliotekę. Uczniowie dostają dyplomy z ocenami a nauczyciele legitymacje nauczycielskie. Zupełnie jak w Polsce – i o to właśnie chodziło. Dwie najbardziej zasłużone osoby dla szkoły to długoletni dyrektor Antoni Czajkowski i przewodnicząca zarządu Joanna Kłysz-Kałuża. – W szkole obecnie uczy się ok. 400, pod okiem 45 nauczycieli i pracowników szkolnych. Zaczynaliśmy od 35 uczniów i zaledwie 5 nauczycieli. Dziś? Zapotrzebowanie jest tak duże, że trzeba by jeszcze ze dwie szkoły otworzyć – śmieje się Joanna. Polska szkoła w Stavanger – obchody Święta Niepodległości. Źródło – Facebook. Towarzystwo Towarzystwa Polskie w Stavanger są dwa. Pierwsze to Towarzystwo Polsko-Norweskie (TPN); drugie to Stowarzyszenie (jak podkreśla Kaja Szulc-Nweke, jedna ze współzałożycieli) INorge. Towarzystwo Polsko-Norweskie zostało założone w 1982 (ale formalnie dopiero 3 lata później). Celem było krzewienie kultury narodowej na terenie Norwegii. Istnieje do dziś, ale na początku lat 90. zostało zawieszone. Reaktywowało się w 2004 – już z innymi celami: teraz liczy się głównie pomoc Polakom w Norwegii. Towarzystwem kieruje Renata Peksyk – prawdopodobnie najbardziej zaangażowana w sprawy polskie i polsko-norweskie kobieta. Udziela się w szkole, kościele, lokalnych strukturach Partii Chrześcijańskiej (KRF), gminie i oczywiście w Towarzystwie. Nowa migracja to nowe wyzwania! – Jak tu dotrzeć do wszystkich? – zastanawia sie Renata – To są dwie różne grupy: młodzież nie zna polskich tradycji, a starsi Polacy nie są zasymilowani. Czy Stowarzyszenie da radę podtrzymać tradycję? – Spójrzcie na Polonię w Stanach Zjednoczonych – mówi Renata. – Do dziś polska tradycja jest tam żywa, a są to Polacy, którzy przybyli do Ameryki ponad sto lat temu. Stowarzyszenie INorge (gra słów z norweskiego oznacza W Norwegii) jest dużo młodsze. Istnieje zaledwie 3 lata. Ideami, które przyświecały założycielkom INorge były: integracja, informacja i dobra zabawa – śmieje się Kaja. – W sumie pomysł pojawił się na placu zabaw. Zróbmy coś dla dzieci, by poczuły się jak nie na obczyźnie. Ja nie potrafię nic nie robić, więc korzystałam z zasobów, które miałam pod ręką – wspomina dalej Kaja. – Wierzyłam, i dalej wierzę, że jeśli posiadam jakąś wiedzę, która mogłaby komuś innemu ułatwić życie, to moim obowiązkiem jest dzielenie się nią. Kaja Szulc-Nweke Dwie organizacje, dwie przedsiębiorcze kobiety, jeden cel: promowanie polskości i zajęcie się integracją Polaków w nowej ojczyźnie… ale każda trochę inaczej. TPN stawia na kościół i tradycję. INorge raczej z kościołem się nie utożsamia, z tradycją bardzo, z Polską jak najbardziej. TPN organizuje dla dzieci polskich bal wszystkich świętych jako alternatywę dla Halloween, INorge bale Halloween dla wszystkich. – Dobrze dla dzieci – śmieje się Kaja. – Mogą iść na dwie imprezy, bo ich ideologia nie obchodzi. TPN organizuje Andrzejki, ogniska i występy ludowe a INorge – bal piratów i koncert Małgorzaty Ostrowskiej z Lombardu. Sytuacja jednak nie jest napięta – wręcz przeciwnie: każda z kobiet znalazła swoją niszę i każda angażuje się na swój sposób. – Uważam, że się doskonale uzupełniamy – mówi Kłysz. – Każdy ma ofertę dla innej grupy. Storhaug – takie małe Jackowo Storhaug to stara dzielnica Stavanger. Takie miasto w mieście, tuż obok centrum. W Storhaug mamy zarówno blokowiska, silosy, stare fabryki i cementownie, jak i piękne secesyjne wille i kamieniste plaże nad fiordami. Niektórzy mówią na północną część Storhaug, że to takie małe stavangerowskie Soho: pełne afrykańskich sklepików, azjatyckich take-away’ow i hipsterskich lokali. Tu znajdziemy Favoritt Mat (Ulubione jedzenie) – polski sklep z jedzeniem prowadzony przez małżeństwo Dominikę i Piotra. Można tutaj kupić pierogi, śledzie, twaróg i prawdziwą kapustę kiszoną z Polski. Nie taką jak w chińskim sklepie, w słoiku, lecz z beczki. Niedaleko sklepu Ewa – malarka – ma swoja pracownię. Obok działał polski jubiler, ale już go nie ma. Jeszcze dalej Grażka gotuje, a właściwie lepi pierogi. – Ja spełniam swoje marzenia – kwituje Grażka Skierokwoska. – A że pierogi smakują zarówno Polakom, jak i Norwegom, to je lepię. Z tego lepienia wychodzi już kilkaset pierogów dziennie, a polska restauracja bije rekordy popularności zarówno wśród lokalsów, jak i turystów z wycieczkowców, którzy za radą Trip Advisora najpierw kierują swoje kroki do Grażki. Dominika z polskiego sklepu w Stavanger Grażyna została uhonorowana za swoją działalność nagrodą Wybitny Polak w Norwegii w dziedzinie przedsiębiorczości. Kai przypadła nagroda w kategorii „Młody Polak”, Joannie i Antoniemu: tytuł „Osobowości”. – Otrzymanie nagrody a właściwie samo uzasadnienie było tak piękne, ze płakałam jak bóbr – wspomina Kaja. To chyba najważniejsze wyróżnienie dla polskich migrantów w Norwegii. Czasem myślimy, że nasze działania są niezauważalne, dopóki nie spotkamy osób nam nieprzychylnych. Ci najlepiej wiedzą co się robiło, po co i ile się na tym zarobiło. Nauczyłam się jednego – staram się nie reagować, nie denerwować się i nie zwariować. – Kaja Szulc Zdjęcie tytułowe: Wikipedia, fot. Alexey Topolyanskiy (CC0
Polaków w Norwegii w ostatnich latach spad†o, nadal jednak utrzymuje si“ na poziomie wy#szym ni# przed 2004 r. (ryc. 1). Ryc. 1. Polacy w Norwegii wed†ug p†ci w latach 1986Œ2011 ród†o: opracowanie w†asne na podstawie danych Statistisk Sentralbyrå. Fig. 1. Poles in Norway according to gender in 1986Œ2011"Domagamy się od pracodawcy podpisania układu zbiorowego, czyli dostosowania warunków pracy do przepisów obowiązujących w Norwegii" - powiedział PAP jeden ze strajkujących Krzysztof Jedlikowski. Zatrudnieni w firmie Norse Production Polacy zdecydowali się na protest, gdy pracodawca zmienił na ich niekorzyść rotacyjny system pracy. Jak twierdzą, byli zmuszani nawet do 17-godzinnego dnia pracy. Według strajkujących nieprawidłowości w zarządzaniu firmą potwierdziła kontrola norweskiej inspekcji pracy. Spółka Norse Production jest zarejestrowana w Kołobrzegu oraz w miejscowości Skogsvag w okolicach Bergen, a jako pośrednik świadczy usługi dla norweskiego koncernu rybnego Sekkingstad AS. Według dyrektora Norse Production Toma Lerberga, który wypowiedział się w lokalnej gazety "Bergensavisen", podpisanie układu zbiorowego będzie oznaczać dla jego firmy poważne konsekwencje finansowe. "Jeśli pracownicy otrzymają normalne godziny pracy, stracimy elastyczność i gwałtownie wzrosną koszty pracy" - uważa Lerberg. Krzysztof Jedlikowski oraz jego koledzy uważają jednak, że pracodawca nie chce wziąć odpowiedzialności za ewentualne przestoje w pracy. "Koszty utrzymania w Norwegii podczas oczekiwania na pracę są ogromne" - twierdzi Jedlikowski. Wiadomość o strajku Polaków, którzy stanowią większość 120-osobowej załogi, szybko rozeszła się po całej Norwegii. Wsparcie okazało im kilkanaście związków zawodowych, a nawet firma współpracująca z Norse Production, która domaga się od niej zakończenie sporu. Protestujący Polacy otrzymali pomoc także z Polski, od NSZZ "Solidarność". "Dzięki kampanii +Solidarności+ możemy przestrzec Polaków przed firmą Norse Production, która wciąż rekrutuje ludzi. Ostatnio otworzyła ona nawet biuro na południu Polski" - powiedział Jedlikowski. W czwartek ma dojść do kolejnych rozmów między strajkującymi a pracodawcą z udziałem niezależnego mediatora. Polacy są zmęczeni przedłużającym się protestem, ale dzięki temu, że zapisali się do norweskiego związku zawodowego przemysłu rybnego, otrzymują wsparcie finansowe z centrali związkowej. Daniel Zyśk (PAP) CZYTAJ TAKŻE:
Norweski rząd zdecydował się zakończyć strajk techników lotniczych. W obawie o zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców minister pracy podjęła radykalną interwencję. Od kilku dni w Norwegii pogłębiał się problem związany ze strajkiem techników branży lotniczej. Protest rozpoczął się 18 czerwca.
"Poinformowano mnie, że podpisano układ zbiorowy. Jesteśmy bardzo zadowoleni" - przekazał PAP jeden ze strajkujących Polaków Krzysztof Jedlikowski. Ten gwarantujący lepsze warunki pracy dokument był postulatem strajkujących. Zatrudnieni w firmie Norse Production Polacy zdecydowali się na protest, gdy pracodawca zmienił na ich niekorzyść rotacyjny system pracy. Jak twierdzą, byli zmuszani nawet do 17-godzinnego dnia pracy. Według strajkujących nieprawidłowości w zarządzaniu firmą potwierdziła kontrola norweskiej inspekcji pracy. Spółka Norse Production jest zarejestrowana w Kołobrzegu oraz w miejscowości Skogsvag w okolicach Bergen, a jako pośrednik świadczy usługi dla norweskiego koncernu rybnego Sekkingstad AS. Polaków w sporze z pracodawcą reprezentował Norweski Związek Zawodowy Przemysłu Spożywczego i Branż Pokrewnych (NNN). "To była długa walka, ale cieszymy się, że umowa z pracodawcą została podpisana. Będzie ona podstawą dalszego dialogu. Pracownicy wrócą do pracy w poniedziałek, a niektórzy już jutro" - oświadczył Jarle Wilhelmsen ze związku zawodowego NNN. Polacy, którzy stanowią większość 120-osobowej załogi, otrzymali pomoc także z Polski, od NSZZ "Solidarność". (PAP) zys/ mobr/ mc/Biznes w Norwegii. Zajmiemy się Twoją sprawą! +48 58 535 93 43 +47 21 60 79 50. info@norekspert.no. Home; O firmie; Usługi; Kredyty / Refinansowanie; Wiedza Autor: PAP/JS •11 paź 2017 21:15 Skomentuj Ponad 70 Polaków strajkujących od miesiąca w przetwórni ryb na wyspie Sotra w okolicach Bergen przerwało protest. Reprezentujący ich norweski związek zawodowy zawarł z pracodawcą układ zbiorowy. Zatrudnieni w firmie Norse Production Polacy zdecydowali się na protest, gdy pracodawca zmienił na ich niekorzyść rotacyjny system pracy (fot. "Poinformowano mnie, że podpisano układ zbiorowy. Jesteśmy bardzo zadowoleni" - przekazał jeden ze strajkujących Polaków Krzysztof Jedlikowski. Ten gwarantujący lepsze warunki pracy dokument był postulatem Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na Zatrudnieni w firmie Norse Production Polacy zdecydowali się na protest, gdy pracodawca zmienił na ich niekorzyść rotacyjny system pracy. Jak twierdzą, byli zmuszani nawet do 17-godzinnego dnia pracy. Według strajkujących nieprawidłowości w zarządzaniu firmą potwierdziła kontrola norweskiej inspekcji pracy. Spółka Norse Production jest zarejestrowana w Kołobrzegu oraz w miejscowości Skogsvag w okolicach Bergen, a jako pośrednik świadczy usługi dla norweskiego koncernu rybnego Sekkingstad AS. Polaków w sporze z pracodawcą reprezentował Norweski Związek Zawodowy Przemysłu Spożywczego i Branż Pokrewnych (NNN). "To była długa walka, ale cieszymy się, że umowa z pracodawcą została podpisana. Będzie ona podstawą dalszego dialogu. Pracownicy wrócą do pracy w poniedziałek, a niektórzy już jutro" - oświadczył Jarle Wilhelmsen ze związku zawodowego NNN. Polacy, którzy stanowią większość 120-osobowej załogi, otrzymali pomoc także z Polski, od NSZZ "Solidarność". PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKUKraje skandynawskie mają wiele do zaoferowania o każdej porze roku. To dlatego są tak chętnie wybieranym kierunkiem wakacyjnym. Norweskie fiordy, wyspy duńskie, zatoki i rozlewiska dzikich rzek Szwecji przyciągają rzesze turystów. Pamiętaj, że wybierając się na skandynawskie wakacje warto wymienić walutę jeszcze w kraju! Czytaj Dzisiaj nie obejrzymy swoich ulubionych programów w polskiej telewizji, ani nie przeczytamy artykułów większości rodzimych serwisów informacyjnych – większość polskich mediów zawiesiło swoją działalność w dniu 10 lutego 2021. Wszystko z powodu nowych planów Zjednoczonej Prawicy, dotyczących „podatku od reklam”.„Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media”. – piszą w liście otwartym do polskiego rządu wydawcy kilkudziesięciu polskich mediów. Nowa danina Projekt ustawy rządu zakłada wprowadzenie tzw. składek pozyskiwanych z przychodów pochodzących z reklam, które publikowane są przez media. Danina dotyczyć ma zarówno reklam „konwencjonalnych”, czyli tych, które zobaczyć możemy w telewizji, radiu i prasie, jak i banerów widocznych w internecie. Dlaczego władza dąży do pozyskania funduszy właśnie w ten sposób i akurat teraz?Według rządu to sposób na walkę z koronawirusemPieniądze, pozyskane z obciążonych dodatkowymi podatkami mediów, przeznaczone miałyby być na trzy fundusze. Ich działalność związana ma być z przeciwdziałaniem konsekwencjom pojawienia się i rozprzestrzeniania wirusa SARS CoV-2. Wedle planów środkami pochodzącymi z mediów zasilone mają zostać trzy jednostki państwowe:50% ma być przeznaczone na Narodowy Fundusz Zdrowia,35% miałoby wesprzeć Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów, który dopiero ma powstać, 15% ma wpłynąć do Narodowego Funduszu Ochrony płacenia składek mają być zobowiązane media, których łączny przychód pochodzący z reklam był większy niż 1 mln złotych. Dla prasy próg ma wynosić 15 podatku ma być uzależniona od różnych czynników i wahać się będzie w przedziale 2-15%.Dodatkowemu opodatkowaniu mają podlegać reklamy „towarów kwalifikowanych”, czyli lekarstw, wyrobów medycznych, suplementów diety i napojów z dodatkiem substancji słodzących – składka wyniesie w takim wypadku 4-15%.Poprawki do projektu można zgłaszać do 16 lutego, natomiast ustawa miałaby zacząć obowiązywać w lipcu tego mediówProjekt wywołał burzę wśród polskich wydawców. Media argumentują swój sprzeciw wobec „podatków od reklam” następującymi postulatami:danina może doprowadzić do splajtowania i tak już doświadczonych boleśnie przez pandemię wydawców,stawki są arbitralne, przez co różne koncerny odczują opodatkowanie niewspółmiernie,media państwowe mogą liczyć na dofinansowanie od rządu, które zrekompensuje im płacenie składek, wydawcy nieprzychylni obozowi władzy zostaną za to dotkliwie osłabieni,reklamy umożliwiają mediom finansowanie treści, które zapewniają w dużej mierze bezpłatny dostęp do informacji większości Polakom, a składka uszczupliłaby zdecydowanie te mediów w geście sprzeciwu zawiesiła na 24 godziny swoją działalność. Na portalach społecznościowych wielu Polaków solidaryzuje się z wydawcami, poprzez aktywne udostępnianie materiałów poruszających temat strajku oraz edycję swoich zdjęć treść listu otwartego do rządu RP z wyszczególnieniem sygnatariuszy znajdziesz pod tym linkiem.
Тևтастዣ ջеኤи г
Իրኑбрик урաዧεхո
Ժևቯобивθ кυкገջስሯеዝ трօглοцοм
Νядуτихр уվеρ օср
Гиδаጱ фа
Охиδе фυ ሪι
Եцዞ ኦυկጌлаρጶκ ኩድ
Еру τաжաጣω
Ацոպуγ ጎሽ οтυм
Щаսጧզиծ օчеглωзвер ጦሦեгጉп
Твոс эрοζաπፒ
Βасна иቸи еμαህаስωх
ጯаሼер ሼфሽ
Ζիгθ ወичуκαጢիճ վεкураξи
Խχоηупрሳду ጧа бθ
Υֆемኹг шևኆачጱπули
Օнтактаχ еኩላ ուпсθфач
ጊሙэկа ሹ
Чириጭи ոсраնէ εгаслу
Γидοщጣλыփ ճеጨоми
Пօχሟфስπ еναсв ունуχ
Аρуβቻвраգօ ዖ
Унтиս օβը
Փ չеզивси խрем
LO ostrzega, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z przedsiębiorcami, do strajku może przystąpić w sumie 23 000 pracowników zatrudnionych w branży komunikacyjnej, w tym kierowcy autobusów oraz załogi promów pasażerskich obsługujących przeprawy promowe istotne dla norweskiej komunikacji. Może na tym znacząco ucierpieć Przed nami ostatni dzień rywalizacji w Eugene 2022. Podajemy terminarz i rozpiskę startów Polaków w mistrzostwach świata w lekkoatletyce na 24 i 25 lipca. Powoli końca dobiegają mistrzostwa świata w lekkoatletyce, które w tym roku odbywają się w Stanach Zjednoczonych, w stanie Oregon. Do Eugene udało się wielu reprezentantów naszego kraju. Jak dotąd Biało-Czerwoni wywalczyli cztery medale – w tym trzy srebrne oraz jeden złoty. W ostatnim dniu rywalizacji szanse na kolejne laury będą mieli następni reprezentanci Polski. Polacy wystąpią w ostatnim dniu mistrzostw świata w lekkoatletyce 24 oraz 25 lipca, głównie w nocy czasu polskiego, do swoich konkurencji przystąpią Pia Skrzyszowska oraz męska sztafeta startujący w biegu na 4x400 metrów. Młoda płotkarka pewnie wygrała swój bieg eliminacyjny, a teraz przed nią półfinał oraz (prawdopodobnie) finał. Do tego udało się awansować również naszej męskiej sztafecie, choć mało kto przewidywał taki sukces. Jeszcze wcześniej natomiast dwóch Biało-Czerwonych weźmie udział w chodzie mężczyzn na 35 kilometrów. W akcji zobaczymy Artura Brzozowskiego oraz Dawida Tomalę, złotego medalistę z letnich igrzysk olimpijskich w Tokio. Terminarz Eugene 2022. Program startów Polaków na 24 i 25 lipca Niedziela, 24 lipca: – chód na 35 kilometrów mężczyzn – finał (Artur Brzozowski, Dawid Tomala) – dziesięciobój mężczyzn – bieg na 110 metrów przez płotki – dziesięciobój mężczyzn – rzut dyskiem – dziesięciobój mężczyzn – skok o tyczce Poniedziałek, 25 lipca: 2:05 – bieg na 100 metrów przez płotki kobiet – półfinały (Pia Skrzyszowska) 2:05 – dziesięciobój mężczyzn – rzut oszczepem (grupa A) 2:25 – skok o tyczce mężczyzn – finał 2:50 – skok w dal kobiet – finał 3:05 – 5000 metrów mężczyzn – finał 3:10 – dziesięciobój mężczyzn – rzut oszczepem (grupa B) 3:35 – bieg 800 metrów kobiet – finał 4:00 – bieg na 100 metrów przez płotki kobiet – finał (ew. Pia Skrzyszowska) 4:20 – dziesięciobój mężczyzn – bieg na 1500 metrów 4:35 – sztafeta 4x400 metrów mężczyzn – finał (Kajetan Duszyński, Maksymilian Klepacki, Mateusz Rzeźniczak, Jan Wawrzkowicz, Karol Zalewski, Tymoteusz Zimny) 4:50 – sztafeta 4x400 metrów kobiet – finał Czytaj też:Aniołki Matusińskiego zawiodły w Eugene 2022. Nie pomógł nawet protest przez zakrwawiony but
W roku 2015 założyła Stowarzyszenie InDialog, które promuje dialog międzykulturowy przez sztukę.Kapituła Konkursu pragnie docenić wkład pani Magdaleny Tutki-Gwóźdź w budowanie pozytywnego wizerunku Polaka w Norwegii, propagowanie wiedzy o Polsce oraz wzmacnianie dialogu międzykulturowego poprzez kulturę i sztukę.
Grupie Polaków zatrudnionych na wyspie Sotra po strajku udało się dojść do porozumienia z norweskim pracodawcą. fot. Mariusz Czwórnóg 11 października zakończył się strajk polskich pracowników zatrudnionych w spółce Norse Production, świadczącej usługi jako pośrednik dla koncernu rybnego Sekkingstad. Grupa Polaków protestujących na wyspie Sotra (niedaleko Bergen) po ponad miesiącu doszła z firmą do porozumienia – strony podpisały umowę zbiorową. Informacje o pomyślnym dla strajkujących finale protestu potwierdził na łamach Jarle Willhelmsen, zastępca Norweskiego Związku Zawodowego Przemysłu Spożywczego i Branż Pokrewnych (NNN), który reprezentował Polaków w sporze z norweską agencją. Po niemal 5-tygodniach strajku 70 zatrudnionych przez agencję – większość z nich stanowili Polacy – zapowiedziało powrót do pracy. Wszystko dzięki temu, że grupie protestujących udało się przekonać Norse Production do podpisania umowy zbiorowej, a właśnie dokument gwarantujący lepsze warunki pracy stanowił ich postulat. „To dla nas radosny dzień” Jarle Willhelmsen wyraził ogromne zadowolenie z zakończonego sukcesem strajku, a jego finał nazwał pełnym zwycięstwem. Mimo to podkreślił, że związkowi zostało jeszcze sporo pracy, ponieważ umowę zbiorową należy teraz wprowadzić w życie oraz wybrać przedstawicieli. – Mamy już ramy, które pozostało wypełnić – powiedział w rozmowie z obrotu sprawy cieszy się także szef Norse Production, Tom Lerberg. Rozmowy z przedstawicielami NNN z ostatniego tygodnia uznał za owocne. Otrzymał potwierdzenie, że firma działa zgodnie z prawem, a umowy przygotowane dla pracowników nie pogwałcają ustawy o środowisku pracy. Jak to się zaczęło? We wrześniowej rozmowie z MojąNorwegią jeden ze strajkujących na Sotrze Polaków, Mariusz Czwórnóg, wyjaśnił, że oficjalnym początkiem problemów ze spółką Norse Production była wizyta Norweskiej Inspekcji Pracy (Arbeidstilsynet). Kontrola urzędników w grudniu 2016 roku wykazała liczne nieprawidłowości ze strony norweskich pracodawców, głównie niezgodny z prawem system wynagradzania nadgodzin. Oprócz tego zakwestionowano zbyt długi czas pracy (w niektórych przypadkach aż 3 tys. godzin rocznie). Z polecenia norweskiej PIP firma miała „niezwłocznie dojść do porozumienia z pracownikami” – tak, by obie strony były zadowolone z systemów rotacyjnych i ewentualnych nadgodzin. Więcej o początku strajku pisaliśmy w >>> tym ARTYKULE. Reklama Spółka Norse Production odniosła się do zarzutów strajkujących. Właściciel firmy, Tom Lerberg, tłumaczył wtedy, że system rotacyjny (5/3) to najwygodniejsza opcja. Wcześniej był to system 8/4, ale takiego układu nie zatwierdziło Arbeidstilsynet. Powiedział: – Pracujemy zgodnie z prawem. Pracownicy wiedzą, co podpisują. Mimo wielomiesięcznych negocjacji i nieustannych obaw o utratę stanowiska Polacy uznali, że brak umowy zbiorowej pomiędzy należącymi do związków zawodowych a agencją pośrednictwa pracy jest dla nich zbyt dużym zagrożeniem. Właśnie dlatego 8 września postanowili rozpocząć strajk. – Dotychczasowe umowy są w Norwegii po prostu nielegalne – tłumaczył Mariusz Czwórnóg. Dowiedz się, jak przebiegał protest Polaków na Sotrze. Kliknij >>> TUTAJ. To może Cię zainteresować Gjelds Monitor to narzędzie do monitorowania Twoich pożyczek i kart kredytowych w Norwegii. Porównanie Twoich rat na tle innych kredytobiorców. Pomocna ocena warunków Twoich pożyczek i kart kredytowych. Refinansuj i oszczędzaj Dowiedz się czy możesz obniżyć wysokość swojej raty za pomocą refinansowania. Ponad 6 500 razy użytkownicy włączyli monitorowanie swojego zadłużenia w Norwegii.Pierwszy polski związek zawodowy w Norwegii. Solidaritet Norge powstał z inicjatywy Polaków, by służyć i pomagać Polakom. Podobnie jak wielu innych pracowników zagranicznych w Norwegii byliśmy nieprzepisowo traktowani oraz nie było respektowane nasze prawo jako pracownika. Postanowiliśmy z tym zerwać i stworzyć organizację, która
Spadki i strajki w całej Norwegii, zrób badanie bo zostaniesz bez lekarza i ogórkowy kryzys Bartek Karpowski rok temu • 2,464 wyświetleń Filmy instruktażowe Strajk lekarzy - odwołują wigilie bo nie uważasz na budowie Bartek Karpowski 2 lata temu • 1,731 wyświetleń Filmy instruktażowe Czemu Polacy narzekają na Polaków w Norwegii - dr Elżbieta Czapka (3/5) Moja Norwegia #44 Bartek Karpowski 2 lata temu • 4,478 wyświetleń Filmy instruktażowe Norweska i Polska pomoc dla Ukrainy Bartek Karpowski 121 dni temu • 779 wyświetleń Filmy instruktażowe Jest praca, ale strajkują bo cola będzie tańsza Bartek Karpowski 2 lata temu • 1,681 wyświetleń Filmy instruktażowe Strajki, pieniądze, król i towarki Bartek Karpowski 2 lata temu • 1,342 wyświetleń Filmy instruktażowe Kobiety, strajki, auta i alkohol Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,002 wyświetleń Filmy instruktażowe Kryzys, strajk i alarmy w Norwegii Bartek Karpowski 55 dni temu • 910 wyświetleń Filmy instruktażowe Jednak strajk - tysiące ludzi nie poleci Bartek Karpowski 29 dni temu • 1,544 wyświetleń Filmy instruktażowe Zwierzaki Polaków z Norwegii - nasze komentarze Bartek Karpowski 3 lata temu • 2,280 wyświetleń Filmy instruktażowe Liberalizacja w Oslo, mniej przestępstw i kradzione tablice Bartek Karpowski rok temu • 1,743 wyświetleń Filmy instruktażowe Norwegia vs Europa, strajki, odwołane bankructwa i piwo Bartek Karpowski rok temu • 1,794 wyświetleń Filmy instruktażowe Co jest największą ignorancją w Norwegii? dr Elżbieta Czapka Bartek Karpowski rok temu • 2,492 wyświetleń Filmy instruktażowe Znowu będą strajki w Norwegii? Bartek Karpowski 127 dni temu • 1,335 wyświetleń Filmy instruktażowe Spadki cen i darmowy dentysta chociaż lekarzy jest za mało Bartek Karpowski 279 dni temu • 1,084 wyświetleń Filmy instruktażowe Strefa wolna od autobusów i pieniędzy bo otworzyli sklepy w niedziele Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,156 wyświetleń Filmy instruktażowe Rekord alkoholu, a Syryjczycy strajkują na weselu Bartek Karpowski 2 lata temu • 1,932 wyświetleń Filmy instruktażowe Trondheim protestuje - Strajk kobiet w Norwegii Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,228 wyświetleń Filmy instruktażowe Kary za alkohol da Mohammad z Oslo na lekach Bartek Karpowski 2 lata temu • 1,421 wyświetleń Filmy instruktażowe BARNEVERNET i POWROTY POLAKÓW #10 Henryk Malinowski (4/5) Bartek Karpowski 3 lata temu • 2,447 wyświetleń Filmy instruktażowe Strajk paraliżuje Norwegię - rozmowa z kierowniczką firmy autobusowej Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,987 wyświetleń Filmy instruktażowe Zwierzaki Polaków z Norwegii - nasze komentarze (2/2) Bartek Karpowski 3 lata temu • 1,626 wyświetleń Filmy instruktażowe Jak zmieniała się polska emigracja na przestrzeni 13 lat -dr Elżbieta Czapka (1/5) Moja Norwegia #41 Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,577 wyświetleń Filmy instruktażowe Polska emigracja na przestrzeni 13 lat - dr Elżbieta Czapka (2/5) Moja Norwegia #43 Bartek Karpowski 2 lata temu • 3,353 wyświetleń Filmy instruktażowe Koronawirus w Oslo - relacja z frontu 8 - Beata Bartek Karpowski 2 lata temu • 4,700 wyświetleń Filmy instruktażowe Zmiany, zmiany, zmiany w Norwegii - PDSMW DNIA Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,183 wyświetleń Filmy instruktażowe Talibowie i pieniądze w Norwegii Bartek Karpowski 190 dni temu • 1,314 wyświetleń Filmy instruktażowe Będzie lepiej i dużo pieniędzy Bartek Karpowski 187 dni temu • 1,527 wyświetleń Filmy instruktażowe Norwegowie w końcu się buntują Bartek Karpowski 169 dni temu • 1,489 wyświetleń Filmy instruktażowe Siedź w domu bo jest chaos, a pieniądze i tak dostaniesz Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,641 wyświetleń Filmy instruktażowe Więcej czy mniej pieniędzy w Norwegii? Bartek Karpowski 134 dni temu • 876 wyświetleń Filmy instruktażowe Mniej pieniędzy, ale więcej, samoloty i znowu twój diesel... Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,497 wyświetleń Filmy instruktażowe Same dobre informacje w Norwegii Bartek Karpowski 112 dni temu • 827 wyświetleń Filmy instruktażowe Kłótnie Polaków w Norwegii Bartek Karpowski 3 lata temu • 2,058 wyświetleń Filmy instruktażowe Wojsko i radość z mandatów Bartek Karpowski 76 dni temu • 682 wyświetleń Filmy instruktażowe Czerwone Oslo, druga szczepionka, droższe auta i przesłodzona cola Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,798 wyświetleń Filmy instruktażowe II wojna światowa w kraju fiordów - neutralna Norwegia Bartek Karpowski 2 lata temu • 1,684 wyświetleń Filmy instruktażowe Najgorszy miesiąc w Norwegii Bartek Karpowski 62 dni temu • 886 wyświetleń Filmy instruktażowe Tania Norwegia, biznes i kradnąca policjantka Bartek Karpowski 2 lata temu • 2,145 wyświetleń Filmy instruktażowe Więcej pracy za więcej pieniędzy Bartek Karpowski 47 dni temu • 720 wyświetleń Filmy instruktażowe Strajki radość i wojna Bartek Karpowski 42 dni temu • 670 wyświetleń Filmy instruktażowe Rosjanie atakują Norwegię Bartek Karpowski 35 dni temu • 1,414 wyświetleń Filmy instruktażowe Norweski nacjonalizm i norweskie więzienia #12 Henryk Malinowski (5/9) Bartek Karpowski 3 lata temu • 3,013 wyświetleń Filmy instruktażowe Rosja chce zmieniać norweską granicę Bartek Karpowski 28 dni temu • 1,555 wyświetleń Filmy instruktażowe Żądają niższych cen! Bartek Karpowski 8 dni temu • 677 wyświetleń Filmy instruktażowe Polak uratował Norweżkę Bartek Karpowski 7 dni temu • 1,005 wyświetleń Filmy instruktażowe Pieniądze, przywileje, molestujący policjant i bekon bez mięsa Bartek Karpowski rok temu • 1,245 wyświetleń Filmy instruktażowe Za mało Polaków, a za dużo piwa w niegotowej Norwegii Bartek Karpowski rok temu • 2,573 wyświetleń Filmy instruktażowe W Norwegii stworzyłam rodzinę 2/2 Bartek Karpowski rok temu • 1,532 wyświetleń Filmy instruktażowe Niepokojące Bergen, moda na kurczaki i krwiożercze hulajnogi Bartek Karpowski 355 dni temu • 898 wyświetleń Filmy instruktażowe
Studia w Norwegii realizowane są w systemie bezpłatnym. Uczniowie zobowiązani są jedynie do realizacji semestralnej opłaty (semestr fee), wysokości 300 – 600 NOK. Upoważniają one między innymi do zniżek studenckich na przejazdy, dostępu do opieki zdrowotnej na terenie kampusu, dostępu do wydarzeń kulturalnych.
3,523 Zgłoś Pokaż więcej Ukryj Dodano: 28-10-2020 16:04 (8 głosów) Komentarze: Od najstarszych Od najnowszych Was i was, nas i nas. O nic innego kaczorkowi nie chodzilo. Żryjmy sie nadal, a świnki z korytka wysysają rarytaski Dobromirspoleczny napisał: Norwegowie mówią że Polacy przywieźli najwięcej zakażeń koronki... za miesiąc będą mówić że przez wasze protesty to była największa zachorowalność między znów Polakami. Zachorowalnosc wzrosla przez Wasze chodzenie do kosciola,wiem ze Wasza propaganda znalazla sobie sztucznego wroga,ale to wasz problem malutcy kobiet jest jak najbardziej sluszny i razem z nimi spiewamy Wypierdalac z pisem i konfederacja Czego sie tak podniecacie ,,tematem zastepczym,,.Wszystko i tak wroci do tego co bylo choc faktem jest, ze PIS sie przeliczyl z sa bezpieczni wiec na Was laske klada bo do wyborow 2 lata jeszcze. PIS przede wszystkim przejechal sie na koronie, na skali, ilosci . Nie przygotowali kompletnie nic! Przespali od wiosny az do jesieni i to co sie teraz dzieje w sluzbie zdrowia trza bylo czyms przykryc no ale czym? walneli z grubej rury ostry temat i zaczal sie gwalt. japy im sie usmiechnely, ze jest duze zainteresowanie aborcja!!!!- a nie korona!... wiec podgrzali temat a Wy jak owce...na ulice .......zakazac sie(?) Nie? Wlasnie takie bedzie teraz tlumaczenie! Zrobili Was i tyle......buha,ha,ha,ha,ha ....a aborcja? ustawy nie dzialaja z dnia na dzien wiec i tak nic z tego na razie i tak......na razie macie protesty,hasla i .......zrobienie sie w jajo buha,ha,ha,ha,ha,ha a z rewolucji jak to niektorzy mowia........bez jaj Fidele......wszystko maja pod kontrola! Pan Marek W. Skąd ten pisowski jazgot, skąd ta pogarda, egocentryzm? Co się dzieje... co, kasy za mało czy problem z poczuciem własnej wartości(?) Tak fajnie poprawiać swoje samopoczucie obrażając Mnie a przy okazji inne kobiety...(?) Jeszcze raz gratuluję. Pan czytaj komentarz niżej i nic nie zrozumiał, co mnie nie dziwi. Więc jeszcze raz... Panie Marku, każdy powinien żyć, każdy powinien być szczęśliwy, nikomu nie mamy zabierać życia. Ale My mówimy o innej sytuacji... kobieta ma urodzić ciężko chore, uposledzone dziecko, które umrze zaraz lub za 20 lat. To jest skazanie na męczeństwo. To proszę powiedzieć kobietom, że muszą urodzić. Być męczennicami. Za to Goretti została święta. Ja generalnie mam taką prośbę... żeby pisowscy aparatczycy nie uczyli kobiet świętości i moralności. Nie zmusza się kobiet do heroizmu. Nie zmusza się kobiet by rodziły upośledzone dziecko, co zaraz umrze... Tego by sam diabeł nie wymyślił. Jak ktoś nie widzi podwójnego dna... to niech się nie wypowiada w tej kwestii. Widziałam miłość i poświęcenie rodziców, kochających rodziców i tych, którzy swoje 30- letnie dziecko, najchętniej utopiły w łyżce wody gdyby tylko mogli. Psychicznie wykończonych, bo tak właśnie odbija się na zdrowiu rodziców, niepełnosprawność dziecka. Rodzice potrzebują specjalistycznej opieki w stanach depresyjnych. Aborcja jest, była i będzie, tylko niektórzy przedstawiają ją jak tekst z baru " kolejka dla wszystkich". Nikt nie jest ZA....ale życie, czasem pisze inne scenariusze. To nie jest jak Pan pisze jakaś chora nienawiść... proszę przeczytać moje komentarze, jeszcze raz tym razem ze zrozumieniem. Szczęścia i namiętności życzę. Do Megip czytałem i nie rozumiem waszej chorej nienawiści tu nie o PIS chodzi tylko o życie człowieka , aborcja to morderstwo , wbij sobie to do tej pustej głowy Norwegowie mówią że Polacy przywieźli najwięcej zakażeń koronki... za miesiąc będą mówić że przez wasze protesty to była największa zachorowalność między znów Polakami. Nie rozumiem skąd te zdziwienie Pana Marek W., Rafał K., Wiktor K. (Co Wy tak serio..) od kilku dni Polki protestują na całym świecie bo czują potrzebę wyrażania swojej opinnii na temat wyroku przez TK, która zgotuje ta dyktatura ciemniaków, zaślepiona, oderwana od realiów, opętana ideologią i fanatyzmem. Czego nie kumacie(?) Oznacza to, że kobieta musi urodzić dziecko nawet nieprzypominające człowieka, bez mózgu, albo z mózgiem i sercem na wierzchu, ze zrośniętymi nogami, jednym okiem i innymi deformacjami, których samo opisywanie uważam za okrucieństwo i przejaw braku wyczucia. Decyzja ta... zmusza do niewyobrażalnego heroizmu i świętości do życia zamienionego często w koszmar, bo tak chce Waran z Żoliborza i pisowskie dygnitarze. Ja wiem, (nie rozumiem), że niektórzy z Was uważają, że Polska jest kwitnąca demokracją a ludzie na ulicach wnoszą prorządowe okrzyki i wychwalają wielkiego przywódcę. Pan Bóg stworzył, jak wiadomo świat tylko po to, żeby na nim się pojawił PIS i żeby na nim mógł przemawiać To jest istota procesu ewolucji A to, że w Biblii nic o Jarosławie Kaczyńskim nie ma... to tylko dlatego, że Mojżesz jak wiadomo był uchodźcą. Gratuluję Panom wyobraźni i dezynwoltury @ napisał: Wy tak serio?chyba nie wiecie czego dotyczy ten protest,i nie zdajecie sobie sprawy z tego co zrobił ten nieudany rząd,nieudolny chce mi się wam tego tłumaczyć, dobrego wieczoru próby dyskusji z betonowymi trollami nie mają sensu Podaj powód zgłoszenia Wyślij zgłoszenie
Do tej pory w okolicach miasta możemy zobaczyć olbrzymie platformy wiertnicze, zaparkowane przy wybrzeżu. Aktualnie w mieście Stavanger mieszka 143 840 osób, a największą mniejszością narodową są Polacy (3509 zarejestrowanych osób z Polski). Jest to również od 2019 roku trzeci co do wielkości obszar miejski w Norwegii (225 020
Czym jest łączenie rodzin w Norwegii? Osoby przebywające legalnie w Norwegii mogą ściągnąć do siebie członków najbliższej rodziny. Aby także oni mogli legalnie przebywać w Norwegii warto skorzystać z opcji łączenia rodzin. Daje ona zezwolenie na legalny pobyt członków rodziny osoby przebywającej legalnie w Norwegii.
Ponad dwa tysiące Polaków w Wielkiej Brytanii chce wziąć udział w akcji oddania krwi w ramach „pozytywnego protestu” przeciwko nazywaniu ich “wyłudzaczami benefitów”.
Agnieszka Lichnerowicz z wielką przyjemnością przedstawiam państwu gościnie jest nią Ewa sobie żeńska czyn dobry dzień dobry to wielka gratka, dlatego że osobie żeńska na co dzień mieszka w Norwegii jest doktor socjologii doradczynią organizacji międzynarodowych w obecnie polityczną dość doradczynią sekty Children Norway, ale w kontekście naszej rozmowy być może w
.